Przegrywam...
Z ciemnością, której jeszcze nie rozświetlają choinkowe lampki, z krótkimi dniami, jesiennym zmęczeniem... Wieczorem wolę zaszyć się pod koc z książką, niż ciąć papiery... Najchętniej zapadłabym w sen zimowy.
I jakoś bardzo długo robiło mi się to LO...
Zgłaszam je na wyzwanie w ScrapAndMe
Z ciemnością, której jeszcze nie rozświetlają choinkowe lampki, z krótkimi dniami, jesiennym zmęczeniem... Wieczorem wolę zaszyć się pod koc z książką, niż ciąć papiery... Najchętniej zapadłabym w sen zimowy.
I jakoś bardzo długo robiło mi się to LO...
Zgłaszam je na wyzwanie w ScrapAndMe
Ale efekt jest niesamowity! Warto było spędzić nad nim kilka wieczorów!
OdpowiedzUsuńpiękny! ile tu detali!
OdpowiedzUsuńCałkiem ładne LO :) Nie martw się już niedługo będzie mnóstwo światełek i nastrój od razu się polepszy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin www.szufladajustyny.blogspot.com
Piękne mroźne LO :) Mi też się marzy taki długi zimowy sen :)
OdpowiedzUsuńPiękne LO, cudne tło, ta faktura... :)
OdpowiedzUsuńCudowne Lo, z mnóstwem warstw i detali. :)
OdpowiedzUsuńOj doskonale znam ten stan. Zmagam się z tym samym :) Ale sądząc po tej pracy, Tobie służy ten szary klimat! Cudny twór :)
OdpowiedzUsuńJak ja Cię doskonale rozumiem. Mam tak samo. Nie znoszę takiego klimatu. A praca piękna. Pozdrawiam. Scrapinkiblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam tak samo.
OdpowiedzUsuńAle LO cudowne :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Fantastyczna praca! :)
OdpowiedzUsuńCudowna praca!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za udział w wyzwaniu ScrapAndMe :)