Jest takie miejsce,
do którego dobrze jest zaglądać. Gdzie kawa smakuje wspaniale o każdej porze
roku. Gdzie powietrze skrzy się od cekinów i brokatu, migocze intensywnymi barwami,
a słowa układają się w oryginalne sentencje. Można tam spotkać biegnącego
królika, który zaprowadzi nas w czarodziejskie miejsce, w którym słychać
mruczenie zadowolonego kota, zaś liski i niedźwiadki przytulają się do siebie.
To miejsce to Spuchlikowo, które właśnie obchodzi pierwsze urodziny!
Maguduniu, z całego
serca życzę Ci wielu kreatywnych pomysłów, nieustającego entuzjazmu i samych
dobrych wydarzeń i wspaniałych ludzi, którzy dodadzą życiu energii!
Wiedziałam, że dla Ciebie musi być coś
wyjątkowego – nie kartka, nie tag… Bo to dla Ciebie. Zatem kawowa dziewczynka
dostała domek pięknie pachnący fajkowym tytoniem…
A kawa ulubiona? Ta
pierwsza, poranna, półprzytomna, najlepiej pita w samotności, przy oknie z
widokiem na niebo i dachy. A kolejne – czasem latte w szarym, cieplutkim
swetrze , pod kocykiem, z piramidą książek pod ręką – a czasem z kimś, z kim
nawet fusiasta zalewajka smakuje wybornie…
Ach! Tyle pięknych słów, że znów łezka w oku błyska...
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Masz rację z tą kawą, nieważne jaka, ważne z jaką myślą i z kim.
Domek niezwykły, czarodziejski trochę. Taka Maede w krainie kwiatów :)
Bardzo Ci dziękuję :*
jaka ciekawa prca1 Super miałas na nią pomysł! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle magiczny klimacik :) Pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńOj, kawa i tytoń, to nie moje klimaty ;) Za to praca bardzo sympatyczna i widać, że z sercem robiona :)
OdpowiedzUsuńwygląda jakby piła kawę na tarasie lub balkonie w mroźny zimowy dzień :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńAleż Maguda ma szczęście :) Pozdrawiam, super pomysł z domkiem :)
OdpowiedzUsuń