Bazgroły

... czyli doodling.

Temat kolejnego żurnalowego wyzwania na blogu Grupa ATC. Bazgrołki miały być czarne na białym tle lub białe na czarnym, ale poza tym pełna dowolność. No i pojawił się kłopot, bo ja bardzo nie lubię bazgrolić. Nigdy jakoś tego nie robiłam i chyba dlatego nie potrafię.

Ale czasem, po męczącym dniu, mam wrażenie, że taki doodling pojawia się w mojej głowie, w której aż wszystko wiruje. Wtedy pojawia się tęsknota za ciszą i uspokojeniem tych szalonych linii. I o tym jest ten wpis.








Komentarze

  1. Super wpis i naprawde uspakaja jak sie na niego patrzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne podejście do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oryginalne gryzmołki:)Fajnie połączyłaś to w całość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oryginalne gryzmołki:)Fajnie połączyłaś to w całość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo orginalny wpis... doodling w głowie.. I świetne podkreślenie wyciszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna interpretacja ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny wpis i cytat!! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysl, wpis rewelka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś takiego jest w tym wpisie, że wymaga dłuższej kontemplacji. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo oryginalny wpis. Podoba mi się Twoje podejście do tematu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz